11.07.2009

Debata na temat studiowania

Pracodawcy narzekają na niski poziom wykształcenia studentów. Wykładowcy też narzekają na studentów. Twierdzą, że ci nie chcą się uczyć i wszystko przepisują z Internetu (ta zła wikipedia...). Studenci narzekają, że wykładowcy są słabi, nie chce im się porządnie przygotować do zajęć (bo pracują zazwyczaj gdzieś poza uczelnią i nie mają na kształcenie czasu), nie dotrzymują słowa, nie przychodzą na zajęcia... I tak dalej, i tak dalej. Jedno wielkie narzekanie, a równanie pozostaje niezmienne od lat: uczelnia + studenci = niski poziom.

Jak donosi Gazeta Wyborcza z przed kilku dni, główne przyczyny takiego stanu rzeczy to według studentów: brak zaplecza naukowego, zbiurokratyzowana, nieformalna struktura administracyjna uczelni, czy kompletny brak kontaktu między nauczycielem akademickim a studentem. Natomiast wykładowcy uważają, że program nauczania jest często przeładowany. Według nich powinna zostać także przywrócona rozmowa kwalifikacyjna przy naborze na studia, która dokonałaby surowszej selekcji.

Z ciekawą inicjatywą wystąpił portal Perspektywy.pl – na jego stronach do końca lipca można wziąć udział w referendum, w którym możemy opowiedzieć się za kilkunastoma kierunkami zmian w szkolnictwie wyższym. Zachęcamy do głosowania: Perspektywy.pl Szkolnictwa Wyższego.

1 komentarz:

magisterskie prace pisze...

Wszyscy narzekają na wszystkich, ale nie wiem czy warto się temu dziwić, skoro i jedni i drudzy mają trochę racji.